Przepych królewskiego Krakowa, Orle Gniazda i piaski pustyni…,
czyli wyprawa w POLSKĘ kl. 4 i 5.
W dwa ostatnie dni kwietnia uczniowie kl. 4 i 5 z opiekunami, pod przewodnictwem pana Stanisława Pluty z Biura Podróży „Skaut”, wyruszyli na małopolskie szlaki kultury i polskiego dziedzictwa narodowego. Celem pierwszego dnia wyprawy był królewski Kraków z jego bogactwem zabytków architektury.
Niespiesznym krokiem przeszliśmy od Pomnika Grunwaldzkiego (odsłoniętego na placu Jana Matejki – dn. 15 lipca 1910 roku, dokładnie w pięćsetną rocznicę bitwy) słynną ulicą Floriańską na Rynek, podziwiając po drodze Barbakan (zwany „Rondlem”) - najbardziej wysuniętą na północ część fortyfikacji miejskich Krakowa oraz Bramę Floriańską i pozostałości murów obronnych.
Białymi dorożkami, gwarem i muzyką przywitał nas krakowski Rynek, ale my zanurzyliśmy się w ciszę Mariackiej świątyni, by podziwiać piękno jej gotyckiego wnętrza i znane z podręczników słynne dzieło rzeźbiarskie Wita Stwosza – Ołtarz Zaśnięcia NMP (z XV w.). Zachwyceni przepychem świątyni, udaliśmy się na spacer Traktem Królewskim, w kierunku Wawelu, poznając po drodze historię najstarszego w Krakowie, romańskiego kościoła Św. Andrzeja oraz kontrastującego wyglądem i barokowymi rzeźbami kościoła św. Piotra i Pawła.
Zwiedzanie królewskiej rezydencji na Wawelu zaczęliśmy od Katedry ze słynnym Dzwonem Zygmunta, srebrnym sarkofagiem patrona Polski - św. Stanisława, kryptami grobowymi polskich królów, poetów i dygnitarzy oraz renesansową Kaplicą Zygmuntowską. Potem wraz z przewodnikiem weszliśmy do prywatnych apartamentów królewskich. Ciekawa opowieść pani przewodnik o prywatnym życiu Zygmunta Starego, Bony oraz ich syna Zygmunta Augusta przeniosła młodych słuchaczy w czasy renesansu. Uczniowie usłyszeli wiele ciekawostek związanych z produkcją i zastosowaniem arrasów, które zdobiły ściany komnat, podziwiali zmieniające się wraz z mijającymi wiekami elementy dekoracji królewskich apartamentów.
Spacer po wzgórzu wawelskim zakończyliśmy tradycyjnie nad Wisłą, pod pomnikiem ziejącego ogniem Smoka Wawelskiego, z którym zrobiliśmy sobie pamiątkową fotkę.
Na Rynek wróciliśmy Plantami, które zachwycały świeżą zielenią drzew. Odwiedziliśmy po drodze słynne Okno Papieskie oraz Bazylikę Franciszkańską, w której znajduje się jedna z kilku wiernych kopii Całunu Turyńskiego (poświęcona przez Jana Pawła II), a sam kościół zachwyca barwnymi witrażami oraz polichromią autorstwa znanych XIX-wiecznych artystów – Józefa Mehoffera i samego Stanisława Wyspiańskiego.
Po obkupieniu się pamiątkami w krakowskich Sukiennicach ruszyliśmy w kierunku pierwszej polskiej uczelni Akademii Krakowskiej (dziś UJ), gdzie na dziedzińcu Collegium Maius czekała na nas niespodzianka - grający zegar. O godz. 17.00 rozpoczęło się widowisko. Przy dźwiękach pieśni akademickiej „Gaudeamus Igitur”, przed naszymi oczami przemaszerowała parada postaci zw. z początkami uczelni: królowa Jadwiga, król Władysław Jagiełło, św. Jan z Kęt, Hugon Kołłątaj i rektor Stanisław ze Skalbmierza. Uczestnicy tego widowiska, młodzi i starsi zgodnie nagrodzili lalkowych aktorów gromkimi oklaskami. Dzień pełen wrażeń, zakończył odpoczynek w wygodnym hotelu Krakus.
Piątek powitał nas promieniami słońca, które towarzyszyło nam do końca wyprawy Szlakiem Orlich Gniazd – wapiennych zamków Kazimierza Wielkiego, wzniesionych na wzgórzach Jury Krakowsko-Częstochowskiej, by strzec granic dawnego Królestwa Polskiego. Starym kupieckim szlakiem, wiodącym doliną Prądnika, wjechaliśmy na teren Ojcowskiego Parku Narodowego. Białe, wapienne ściany górujące nad drogą zachwycały, ale największe wrażenie zrobiła samotna Maczuga Herkulesa, wyróżniająca się na tle zamku w Pieskowej Skale. Zwiedzanie tego uroczego zakątka Ojcowskiego PN zaczęliśmy od spaceru do wspomnianej Maczugi, samotnego ostańca, owianego licznymi legendami, a stamtąd wspięliśmy się do Zamku Pieskowa Skała. Opowieść o legendarnej Dorotce i jej piesku oraz prawdziwa historia rodu Szafrańców – długoletnich właścicieli zamku, zachęciła nas do zwiedzenia obiektu.
Mimo trwającego remontu, udało nam się obejrzeć renesansowe dziedzińce oraz wystawę, poświęconą historii zamku.
Kolejnym celem naszej wyprawy było największe z „Orlich Gniazd” – zamek Bonerów w Ogrodzieńcu. Zanim jednak dotarliśmy do celu, po drodze czekała nas niespodziewana wizyta na „polskiej Saharze” - Pustyni Błędowskiej. To niesamowite miejsce o łącznej powierzchni 33 km², było często wykorzystywane jako poligon wojskowy dla polskich sił zbrojnych, ale także dla armii niemieckiej Rommla i Luftwaffe, zaś w 1998 r. odbyły się tam ćwiczenia wojsk NATO.
Uczniowie rzucili się biegiem na podbój pustyni. Tyle piachu naraz jeszcze nie widzieli.
Po ponad półgodzinnej zabawie, wspólnym zdjęciu i wysypaniu z butów kilogramów piasku, wyruszyliśmy zdobywać ostatni na trasie warowny zamek – Ogrodzieniec.
Długi spacer po murach zamczyska, zdobywanie kolejnych baszt, wież i ciekawe opowieści przewodnika, pozwoliły uczniom przyswoić sobie wiedzę o życiu rycerzy i walorach obronnych średniowiecznych zamków. Wiedzę zdobytą podczas wycieczki, uczniowie mogli się pochwalić podczas konkursu historyczno-turystycznego, który spontanicznie przeprowadziliśmy u stóp zamczyska. Zacięta rywalizacja i udział prawie wszystkich wycieczkowiczów, wykazał jak wiele informacji można sobie przyswoić przez zaledwie 2 dni, poprzez osobiste „dotknięcie” historii, zastygłej w zabytkach kultury, w miejscach i w słowach naszych przodków.
Wiele wrażeń i wiedzy przywieźli ze sobą uczestnicy wycieczki. Oby więcej takich żywych lekcji historii, przyrody i geografii… Do zobaczenia na szlakach.
Beata Jendruś i opiekunowie p. Sabina Nowak i p. Tomasz Kubik